10 przesądów ogrodniczych

Każdy ogrodnik z czasem wypracowuje własne metody uprawy ogrodu, jednak nadal krąży bardzo dużo mitów, które nie tylko mijają się z prawdą, ale także mogą poważnie zaszkodzić naszemu ogrodowi.

1. To moja działka, więc mam prawo wyciąć to drzewo

Za wycięcie drzew, które mają powyżej 10 lat, będziemy musieli słono zapłacić, niezależnie od tego, że to nasza działka, a drzewo może być samosiejką. Za wycinkę przewidziane są niemałe kary – i tak np. za wycięcie sosny zapłacimy około 2 tys. zł, za lipę 5 tys., a za magnolię nawet 19 tys. zł. Nawet jeśli dany teren należy do nas, nie mamy prawa usuwać większych drzew bez uzyskania stosownego pozwolenia (o te można starać się w urzędzie miasta lub gminy).

2. Wypalanie to sposób na użyźnienie gleby

Niestety do dziś wiele osób uparcie stosuje wypalanie traw i pozostałości ogrodniczych, twierdząc, że to wzbogaci glebę. Tymczasem zabieg ten nie tylko nie pomaga, ale może poważnie zaszkodzić zarówno ogrodowi, jak i środowisku. Wypalanie traw niszczy większość drobnoustrojów, występujących w glebie, przez co poważnie zaburzona zostaje równowaga biologiczna. Zanim wypalone miejsca odrodzą się i osiągną równowagę ekologiczną, może minąć wiele czasu. Poza tym proceder ten jest w Polsce karalny.

10 przesądów ogrodniczych

3. Ogród to samo zdrowie

Oczywiście, jednak pod warunkiem, że świadomie dobieraliśmy rośliny ogrodowe. Nie każdy pamięta o tym, że niektóre popularne rośliny są toksyczne, a kontakt z nimi może poważnie zaszkodzić naszemu zdrowiu. Niebezpieczne substancje znajdują się choćby w popularnym bluszczu pospolitym czy też kasztanowcu, a dokładniej w jego owocach (ich zjedzenie jest bardzo groźne). Równie niebezpieczny może być także wiciokrzew czy też owoce cisu pospolitego.

4. Naturalny nawóz – im więcej tym lepiej

Naturalny nawóz rzeczywiście może być najlepszym dodatkiem do ogrodu, jednak nawet w jego przypadku należy zachować umiar. Substancje powstające podczas rozkładu materii organicznej mogą okazać się bardzo szkodliwe dla naszego zdrowia. Tak jest, chociażby w przypadku naturalnego nawozu pochodzącego z ptasich odchodów (kurczaka), którego użycie w nadmiarze może skutkować odkładaniem szkodliwych substancji w uprawianych przez nas warzywach. Uprawy tworzone na takim nawozie mogą mieć wiele azotanów, które z kolei wywierają niekorzystny wpływ na nasze zdrowie.

5.Gdy chcemy odstraszyć ptaki, wystarczą zawieszki lub strach na wróble

Rozmaite sznurki i wstążki czy też strach na wróble mogą się sprawdzić, ale jest to działanie dość krótkoterminowe, gdyż ptaki bardzo szybko przyzwyczajają się do takich przeszkód i z łatwością je omijają. Jeśli zależy nam na skuteczniejszym odstraszaniu ptaków, możemy zawiesić sylwetki ptaków drapieżnych lub też zastosować specjalne systemy imitujące ich odgłosy. Jednak do dziś jedną z najskuteczniejszych metod pozostaje zabezpieczenie upraw specjalnymi siatkami o oczkach, które utrudnią ptakom dostęp do uprawy, a przy tym nie będą zaburzały naturalnego wzrostu i rozwoju roślin.

Przeczytaj także: Kamień pod nogami; jaka nawierzchnia na podjeździe i na ścieżkach

6. Mam czas, to podleję ogródek

Przy podlewaniu ogrodu, zwłaszcza latem, bardzo istotna jest pora dnia, w jakiej tego dokonujemy. Aby nie szkodzić roślinom, należy unikać podlewania w godzinach największego nasłoneczniania (czyli 10-16). Podlewanie w tym czasie jest także mało efektywne, gdyż woda szybko wyparuje. Poza tym ogród należy solidnie nawadniać co kilka dni – dopóki ziemia wchłania wodę.

7. Krety to jedynie szkodniki

Niektórzy ogrodnicy powtarzają, że należy tępić krety, gdyż te podgryzają korzenie, co niszczy większość upraw. Jednak zapominają oni, że krety należą do zwierząt owadożernych i korzonki nie znajdują się w ich jadłospisie. Co więcej, krety mogą być bardzo pożyteczne, gdyż zjadają na przykład szkodliwe dla niektórych roślin owady, larwy, a także niewielkie kręgowce. Dzięki temu, że ich apetyt jest naprawdę spory, potrafią w ciągu dnia zjeść porcję pokarmu równą temu, ile same ważą. Warto także pamiętać, że w Polsce kret należy do gatunków chronionych. 

10 przesądów ogrodniczych

8. Samodzielnie stworzę świetną odmianę

Nasiona oznaczane jako F1 są kompilacją najlepszych cech gatunkowych danej rośliny – jednak nawet jeśli zbierzemy z niej nasiona, kolejne pokolenia nie będą miały już tak dobrych cech. Aby cieszyć się perfekcyjnymi odmianami, trzeba dokupować najlepsze gatunkowo nasiona w każdym sezonie.

Sprawdź także: Jak wykorzystać sodę oczyszczoną w ogrodnictwie?

9. Przycinanie nie ma sensu

Przycinanie drzewek służy nie tylko celom estetycznym. Dzięki regularnemu przycinaniu drzewek — zarówno tych ozdobnych, jak i owocowych — nie tylko formujemy daną roślinę, ale także poprawiamy jej owocowanie. Często dzięki cięciu owoce są znacznie dorodniejsze i ładniej zabarwione (ciecie daje lepszy dostęp do światła).

10. Po co komu deszczówka

Gromadzenie wody deszczowej i podlewanie nią ogrodu jest wyjściem ekologicznym,  ekonomicznym, a do tego korzystnie wpływa na rośliny ogrodowe. Zwykle woda z wodociągów zawiera ozon i chlor, które niekorzystnie wpływają na wzrost roślin. Deszczówka gromadzona w mieście jest zwykle bardziej kwaśna od tej zbieranej na mniej skażonych terenach. Jeśli więc mamy ogródek w mieście, lekko kwaśna woda świetnie sprawdzi się np. przy podlewaniu iglaków, azalii czy rododendronów.