icon
31.03 niedziela niehandlowa. Kupuj na castorama.pl
icon
31.03 niedziela niehandlowa. Kupuj na castorama.pl

Jak zamontować piec kominkowy, czyli kozę?

Piece kominowe, potocznie nazywane kozami, stanowią poważną konkurencję dla tradycyjnych kominków. Nie ustępują im pod względem wyglądu, a z całą pewnością wyprzedzają je pod względem łatwości i kosztu instalacji.

Optymalna lokalizacja kozy

Posadzka w okolicy kozy (przynajmniej 60 cm wokół niej) powinna być wykonana z materiałów odpornych na działanie ciepła i ognia, np. z kamienia, klinkieru lub płytek ceramicznych (płytki najłatwiej utrzymać w czystości). Jeśli podłoga jest wykończona drewnem, to bezwzględnie trzeba ją zabezpieczyć blaszaną podkładką lub ze szkła hartowanego. Zwróćmy też uwagę na umiejscowienie mebli i sprzętów – żeby nie narazić ich na uszkodzenie lub spalenie, powinny stać minimum 80 cm od kozy.

Uwaga! Piec kominkowy może być montowany wyłącznie w pomieszczeniach o powierzchni większej niż 20 mkw. i minimalnej wysokości 2,5 m.

Odpowiednia wentylacja

W pomieszczeniu z piecem musi znajdować się przewód kominowy lub wentylacyjny (dostosowany do odprowadzania dymu pochodzącego ze spalania drewna), do którego będziemy mogli podłączyć piec. Optymalne będzie umiejscowienie go bezpośrednio pod kominem. Jeśli nie mamy dostępu do żadnego z nich, możemy dobudować komin zewnętrzny o długości 5 m i średnicy 15 cm (stalowy dwuścienny lub prefabrykat ceramiczno-betonowy). Niestety koszt takiego zabiegu wynosi minimum 2 tys. zł, dlatego w takiej sytuacji trzeba zastanowić się, czy to jest nadal opłacalna inwestycja.

Uwaga! Niezależnie od ilości podjętych środków ostrożności, warto dodatkowo zamontować czujnik dymu i czadu, który zaalarmuje nas w razie potrzeby.

Jak zamontować piec kominkowy, czyli kozę?

Montaż kozy krok po kroku

Jeśli mamy do dyspozycji przewód kominowy lub wentylacyjny i nie będziemy musieli borykać się z dobudową nowego komina, to powinniśmy poradzić sobie z tym bez problemu. Poziom trudności tej pracy można porównać do montażu okapu kuchennego.

Przeczytaj także: Kominek a wentylacja – jak wykonać prawidłowy nawiew?

 Krok pierwszy 

Na przewodzie kominowym musimy zainstalować trójnik – do niego podłączymy przewód odprowadzający dym z kozy.

Krok drugi 

Styk stalowej rury ze ścianą należy uszczelnić specjalną masą żaroodporną. Po jej wyschnięciu w tych miejscach nakładamy nową warstwę tynku.

Krok trzeci 

Miejsce, w którym rozprowadziliśmy masę żaroodporną, maskujemy stalową rozetą. Wsuwamy ją na króciec trójnika, który wystaje ze ściany.

Krok czwarty 

Jeśli powierzchnia pod kozą nie jest wykonana z materiałów niepalnych, to na tym etapie powinniśmy ją zabezpieczyć i rozłożyć w tym miejscu, chociaż osłonę z blachy lub ze szkła hartowanego. Bardziej zdeterminowani mogą zdecydować się na większy remont i zamontować w tym miejscu płytki ceramiczne lub kamień, ale zabieg ten podniesie koszt inwestycji i wydłuży jej czas.

Krok piąty 

przechodzimy do ustawienia kozy pod przewodem kominowym – poziomicą sprawdzamy, czy stoi ona prosto.

Krok szósty 

na króciec wylotu spalin nakładamy stalową rurę. Może on być ustawiony do tyłu lub do góry, wszystko zależy od tego, jaką ilością miejsca dysponujemy.

Krok siódmy 

Teraz możemy połączyć przewód odprowadzający dym z pieca kominkowego z króćcem trójnika, w tym celu używamy 90-stopniowego ruchomego kolanka wykonanego ze stali. Elementy należy nasunąć na siebie na wcisk, tak, żeby spaliny nie miały szansy się przedostać na zewnątrz.

Uwaga! W takim połączeniu może gromadzić się sadza, trzeba ją będzie systematycznie usuwać, dlatego ten fragment instalacji powinien się łatwo demontować. Alternatywą jest zamontowanie otworu rewizyjnego.

Krok ósmy 

Sprawdzamy, czy przewód odprowadzający dym jest ustawiony pionowo – w razie potrzeby delikatnie go pionizujemy.

Sprawdź również: Problemy z rozpaleniem ognia w kominku – najczęstsze przyczyny

Jak zamontować piec kominkowy, czyli kozę?

Sprawdzenie szczelności instalacji

W tym celu rozpalamy w piecu, ale musimy uważać, żeby nie doprowadzić do pełnego rozgrzania, ponieważ wszystkie części muszą się do siebie dopasować. Chodzi o zniwelowanie naprężeń materiału, które powstały w czasie tworzenia elementów, a także w trakcie montażu.

Uwaga! Właściwe rozpalenie z wykorzystaniem pełnej mocy urządzenia można wykonać najwcześniej po trzecim rozpaleniu.