Pleśń w doniczce – co z tym zrobić?

Podczas uprawy roślin doniczkowych w naszym domu miewamy kłopoty z ich pielęgnacją oraz utrzymaniem odpowiednich dla nich warunków. Jednym z niepokojących objawów jest biały puszek na powierzchni podłoża. Czym jest i jak sobie z nim poradzić?

plesn w doniczce

Biały puch, czyli pleśń – przyczyny powstawania

 

Biały nalot pojawiający się na wierzchu ziemi w doniczce nie dość, że mało estetycznie wygląda, to na dodatek wywołuje niepokój u ogrodnika. Jest to często pojawiający się problem w nowym budownictwie i w mieszkaniach, w których dopiero co wymieniono okna. Pomieszczenie jest wtedy wyjątkowo szczelne i nie ma w nim naturalnej wentylacji. Wszystko to prowadzi do wzrostu wilgotności powietrza w pokoju, co sprzyja powstawaniu pleśni w doniczkach. Dodatkowo procesowi temu pomaga zbyt mała ilość światła i zbyt częste podlewanie, a co za tym idzie – stale mokre podłoże.

Biała pleśń w doniczce to nic innego jak zbita grzybnia, zwykle z pojawiającymi się zarodnikami. Na początku występuje w małych skupiskach, lecz przy sprzyjających warunkach i dalszym rozwoju może ona ogarnąć całą powierzchnię ziemi. Występowanie takiego białego nalotu zwykle nie jest szczególnie szkodliwe dla roślin i mimo tego mało estetycznego dodatku są one w stanie dalej rosnąć. Jednak, gdy nie zapobiegamy procesowi, a grzybnia stale się powiększa, może ona opanować całą doniczkę. Prowadzi to do więdnięcia rośliny, a nawet do gnicia korzeni, gdy podłoże jest stale mokre. Na dodatek, gdy pleśń jest zbita i rozrośnięta, to ograniczone zostaje dostarczanie wody do całej ziemi w doniczce, a co za tym idzie, także do korzeni.

Zapobieganie i walka z pleśnią

Przede wszystkim musimy ograniczyć podlewanie rośliny, zwracając zawsze uwagę na to, czy ziemia przed kolejnym nawadnianiem wystarczająco przeschła. Unikajmy także pozostawiania nadmiaru wody na podstawku pod doniczką. Zrezygnujmy z nawilżaczy powietrza, szczególnie tych pod parapetem, aby nie podnosić wilgotności. Możemy też stosować pochłaniacze wilgoci ze specjalnymi filtrami, które są dostępne w sklepach ogrodniczych i z gospodarstwem domowym.

 

plesn w doniczce

Warto także często wietrzyć pomieszczenie i nie domykać zupełnie okien, pozostawiając szczeliny wentylacyjne w górnej części okna w celu prawidłowej cyrkulacji powietrza.

Zwróćmy też uwagę na jakość podłoża, w którym rośnie kwiatek. Nie może być ono za ciężkie, gliniaste, nieprzepuszczalne. Dobrym pomysłem będzie dosypanie do zbitej ziemi pewnej ilości piasku, który rozluźni jej strukturę. Ważny jest także odpowiedni drenaż, szczególnie gdy doniczka nie ma otworów w dnie.

 Uwaga!

Przed podjęciem kroków związanych z walką z pleśnią upewnijmy się, czy zaobserwowany osad na pewno jest tym, co podejrzewamy. Jeżeli niepokojący objaw na podłożu nie jest białym   puszkiem  , tylko twardą i lekko żółtawą substancją to prawdopodobnie jest to osad wapienny. Spowodowany jest on podlewaniem roślin zbyt twardą wodą. Osad nie jest niebezpieczny dla roślin, jednak warto wiedzieć, z czym mamy do czynienia. 

  

Nalot pojawiający się na wierzchu ziemi w doniczce nie dość, że mało estetycznie wygląda, to na dodatek wywołuje niepokój u ogrodnika. Jest to często pojawiający się problem w nowym budownictwie i w mieszkaniach, w których dopiero co wymieniono okna. Pomieszczenie jest wtedy wyjątkowo szczelne i nie ma w nim naturalnej wentylacji. Wszystko to prowadzi do wzrostu wilgotności powietrza w pokoju, co sprzyja powstawaniu pleśni w doniczkach. Dodatkowo procesowi temu pomaga zbyt mała ilość światła i zbyt częste podlewanie, a co za tym idzie – stale mokre podłoże.

Biała pleśń w doniczce to nic innego jak zbita grzybnia, zwykle z pojawiającymi się zarodnikami. Na początku występuje w małych skupiskach, lecz przy sprzyjających warunkach i dalszym rozwoju może ona ogarnąć całą powierzchnię ziemi. Występowanie takiego białego nalotu zwykle nie jest szczególnie szkodliwe dla roślin i mimo tego mało estetycznego dodatku są one w stanie dalej rosnąć. Jednak, gdy nie zapobiegamy procesowi, a grzybnia stale się powiększa, może ona opanować całą doniczkę. Prowadzi to do więdnięcia rośliny, a nawet do gnicia korzeni, gdy podłoże jest stale mokre. Na dodatek, gdy pleśń jest zbita i rozrośnięta, to ograniczone zostaje dostarczanie wody do całej ziemi w doniczce, a co za tym idzie, także do korzeni.