Już jesienią warto przyjrzeć się naszym drewnianym drzwiom wejściowym. Jeśli źródło ciepła znajduje się po wewnętrznej stronie zbyt blisko drzwi, w okresie zimowym powoduje to zbyt dużą różnicę temperatur, która wpływa na wypaczanie powierzchni drzwiowej, osiadanie skrzydła i problemy z przekręcaniem klucza w zamku. Niekiedy ta walka z kluczem bywa bardziej mozolna niż przy zwykłym zamarznięciu. Nieogrzewanie budynku i słaba wentylacja mogą doprowadzić do skraplania wody, która nie zdąży odparować, zamarznie i – w konsekwencji – spowoduje blokadę zamka.
Jak wyregulować drzwi?
Przed zimą należy uzupełnić wszelkie ubytki w drzwiach wejściowych. W myśl zasady, że kropla drąży skałę – mikropęknięcia czy odpryskiwanie lakieru będą prowadzić do groźniejszych problemów, gdyż to właśnie w tych szczelinach będzie gromadzić się woda zmieniająca się w lód i niszcząca nasze drewno. W dalszej kolejności zamykamy drzwi na zamek i badamy, czy wyczujemy jakikolwiek przewiew. Test wykonujemy przy dodatniej temperaturze. Jeśli znajdziemy przewiew, musimy wyregulować drzwi w zawiasach a także zmienić uszczelki, gdyż to one mogą być przyczyną problemów. Już po nadejściu zimy pamiętajmy o regularnym usuwaniu śniegu spod drzwi, co jest szczególnie ważne podczas odwilży. Woda wpłynie negatywnie na stan techniczny wejścia do naszego domu. Instalacja drzwi we wnęce czy budowa daszka na tarasie są skutecznymi sposobami ochrony przed wpływem warunków atmosferycznych.
Metody na zamarznięty zamek
Kolejnym etapem zabezpieczeń jest oliwienie zamka i konserwacja uszczelek specjalnym smarem z silikonem. Ten sposób wykorzy
stamy też w zamkach samochodowych. Dzięki smarowi woda nie osiądzie na uszczelce. Warto się także zaopatrzyć w odmrażacze w sprayu. Domową metodą na otworzenie zamarzniętych drzwi jest przyłożenie woreczka z ciepłą wodą do zamka. Jest to skuteczny sposób, ale korzystajmy z niego w ostateczności, ponieważ woreczek może pęknąć i dojdzie wtedy do uszkodzenia zamka. Pamiętajmy, że nie wolno nam pod żadnym pozorem polewać mechanizmu wodą, gdyż wywoła to efekt odwrotny – woda momentalnie zamarznie. Możemy też próbować rozgrzewać klucz w dłoniach. Jako kierowcy unikajmy korzystania z myjni, gdy temperatura spadnie poniżej -15° C. Woda dostanie się nie tylko do zamka, ale i w inne trudno dostępne zakamarki. Podczas procesu smarowania i zabezpieczania drobnych elementów nie możemy pominąć korka do wlewu paliwa.
Mocowanie się z kluczem przy ujemnych temperaturach jest wielce niekomfortową sytuacją. Dlatego oprócz myślenia o zamku, musimy też myśleć o sobie. Powinniśmy mieć przygotowaną wełnianą rękawiczkę z podziałem na palce. Inne rodzaje rękawiczek są nieporęczne przy manipulacji, a nieosłonięta dłoń w długotrwałym kontakcie z zamrożonym metalem może nawet być narażona na odmrożenia. Najlepiej jednak zacząć wszystko od przeglądu – unikniemy wielu przykrych niespodzianek i zima nie będzie straszna ani nam, ani naszym zamkom przy drzwiach.
