Kuny zasiedlają najczęściej poddasze lub strych, gdzie wiją gniazdo dla swoich młodych. Zwierzęta często znakują terytorium odchodami i moczem, a aby ocieplić gniazdo, rozrywają wełnę mineralną. Nocą hałasują, bawiąc się z młodymi, a podczas godów wydają głośne odgłosy. Zdarza się również, że przegryzają izolację kabli elektrycznych. Wszystko to sprawia, że próbujemy pozbyć się tych kłopotliwych zwierząt. Jednak pamiętajmy o tym, że są one pod ochroną, dlatego trzeba je traktować w sposób humanitarny. Mogą na nie polować jedynie myśliwi.
Jak wypłoszyć kunę
Najlepszą metodą, ale zarazem najtrudniejszą, jest schwytanie zwierzęcia i wywiezienie go do lasu. W tym celu zastosujmy pułapkę, która posiada odpowiedni system zapadek. Najbardziej skuteczne będą żywołowne pułapki, posiadające 2 wejścia i mechanizm zwalniający zapadkę na środku pułapki. Aby zachęcić zwierzę do wejścia, warto na środku klatki położyć przynętę – najlepsze będzie świeże kurze jajo, a gdy takiego nie mamy, zastosujmy udko z kurczaka. Pamiętajmy, że klatkę najlepiej zamocować w rękawicach, tak by kuna nie wyczuła zapachu człowieka, którego się boi. Wadą rozwiązania jest fakt, że często – zwabiony zapachem przynęty – w klatce pojawi się kot. Pułapkę ustawy tam, gdzie kuny pojawiają się najczęściej, a więc przy ścianie domu, na ziemi lub elementach więźby dachowej. Jeśli nie wiemy, którędy kuna przedostaje się do budynku, najlepszymi wskazówkami będą jej odchody.
Jeśli kuna pojawia się sporadycznie, zainwestujmy w odstraszacz. Urządzenie to emituje niesłyszane dla ludzkiego ucha ultradźwięki o zmiennej częstotliwości, zniechęcając kuny do schronienia się na posesji. Odstraszacz sprawdzi się, gdy kuny nawiedzają samochód, lgnąc do jego cieplejszych elementów. Model zasilany przez akumulator ochroni przewody przed zniszczeniem.
Jeżeli nie wiemy, którędy zwierzę przedostawało się do budynku, najlepiej obejść dom w poszukiwaniu śladów łap, zadrapań lub odchodów. Jeśli takich nie znajdziemy, najlepszym rozwiązaniem będzie rozsypanie przez nas wokół domu mokrego piasku i obsypanie posadzki strychu mąką. Nazajutrz powinny pojawić się ślady, dzięki którym odnajdziemy miejsce wejścia. Gdy będziemy mieli pewność, że kuna opuściła kryjówkę, dokładnie zatkajmy otwory wejściowe. Nie możemy tego zrobić, gdy drapieżnik jest w środku, ponieważ czeka go powolna śmierć. Kuna, szukając wyjścia, będzie bardzo hałasowała, a rozkładające się ciało będzie powodowało nieprzyjemny zapach.
Kiedy pozbędziemy się kuny musimy zadbać o uszczelnienie wszystkich otworów i dziur, którymi przedostawała się ona do wnętrza naszego budynku. Jeśli tego nie zrobimy, legowisko w niedługim czasie zyska zapewne nowego lokatora