Tak jak nie ma koloru idealnie białego, tak nie ma wzorca barwy śnieżnobiałej, jaki wystawiony jest w Międzynarodowym Biurze Miar i Wag Sevres niedaleko Paryża na przykładzie jednego metra czy kilograma. Odcienie bieli rozpościerają się między wpadającym w żółć ciepłymi i w błękit zimnymi odmianami koloru, który – co ciekawe – najwięcej ma wspólnego z szarym. O tym, że nasze postrzeganie koloru białego jest zróżnicowane, świadczy skala temperatury barwowej światła, gdzie barwę białą spotykamy przy temperaturze 3 000-4 000 K jako neutralnie białą, 4 000-5 000 jako lekko-chłodnobiałą, a dalej przy 8 000 K przy postrzeganej jako białą – mgle. Co więcej – im więcej mamy lat, tym bardziej kolorowo postrzegamy najbliższe otoczenie bieli – tutaj przykładem mogą być fioletowe cienie śniegu na późnych obrazach Juliana Fałata. Czy możemy w jakiś sposób wykorzystać ten rozgardiasz w celu ciekawego wykończenia ścian naszego mieszkania?
Możemy tego dokonać za pomocą umiejętnie stosowanych odcieni koloru białego. Nie bez przyczyny mówi się, że – i tu przenosimy się do takiego pomieszczenia, jakim jest łazienka – odcień koloru białego powinniśmy wybrać z katalogu jednego producenta. Jeśli postąpimy inaczej, powinniśmy liczyć się z tym, że poszczególne produkty w łazience będą prezentowały się kolorystycznie odmiennie, na co duży wpływ będzie miało sztuczne oświetlenie, które z racji braku okien dominuje w łazienkach. A właśnie różne rodzaje oświetlenia wydobywają z barwy białej jej odcienie – od cieplejszych, ukierunkowanych na kolor żółty, do chłodnych, podążających ku błękitowi.
Jeśli zależy nam na odczuciu rzeczywistej bieli, powinniśmy uwzględnić w danym pomieszczeniu stopień nasilenia światła słonecznego. W zależności od pory dnia jest ono zmienne – najbardziej zbliżone do żółtego jest wcześnie rano, przy wschodzie słońca i tuż przed zapadnięciem zmroku, kiedy mamy do czynienia z kolorem żółtym wpadającym w pomarańczowy. Tutaj najbardziej odpowiednie będą odmiany chłodne czy wręcz zimne barwy białej. Jeśli nasze okna przepuszczają światło słoneczne w okolicach południa, do pokrycia ścian możemy użyć barwy zimnej bieli, korespondującej z kolorem żółtym. Usytuowanie od strony północnej będzie najlepsze do zastosowania wycinka tego typu palety barwnej.
Co jednak zrobić w przypadku, kiedy do wnętrza wpadają promienie słoneczne od strony północnej i zachodniej? Wtedy dobrym rozwiązaniem będzie dobór dwóch rodzajów farby od tego samego producenta, z których jeden będzie połyskliwy, a drugi – matowy. Ważne, by w pierwszym przypadku, farby z połyskiem, zawczasu wyzbyć się wszelkich nierówności powierzchni ściany, bo tego typu farba je uwypukli. Nie bez znaczenia jest przeznaczenie danej farby – jeśli chcemy, by ozdobiła nie tylko ściany, ale również poszczególne elementy wykończenia danego wnętrza, powinna być możliwie uniwersalna, tak aby pokryła powierzchnie nie tylko ścian, ale także drewnianych schodów, balustrad czy nawet urządzeń odpowiedzialnych za ogrzewanie.
Nawet najlżejsze zabrudzenia będą widoczne na ścianach, jeśli są one koloru białego. Pamiętając o tym, wybierajmy taki materiał wykończeniowy, który będzie odporny na zmywanie czy nawet szorowanie. Ogromnie ważne jest również odpowiednie przygotowanie powierzchni ściany do malowania – nie mogą na niej pozostać powłoki starej farby (nie tylko koloru białego), gdyż skutecznie uniemożliwi nam to szybki i skuteczny remont czy odświeżenie mieszkania – będziemy zmuszeni nanosić kolejne warstwy farby, tak aby przykryć prześwity poprzednich powłok malarskich. W tym wypadku szczególnie ważna jest dbałość o właściwe przygotowanie ściany do malowania – wszelkie niedociągnięcia w tym kierunku będą okupione dodatkową pracą i przedłużającym się czasem odświeżania naszego mieszkania.
