Bez kontroli nie ma sprawności
Pompa to przede wszystkim dosyć skomplikowane urządzenie. Składa się na nie stosunkowo rozbudowany system, w którym może szwankować kilka elementów. Dlatego niezbędna jest regularna kontrola zwłaszcza tych podstawowych podzespołów, które działają bardzo intensywnie. Ta, nie wymaga od nas wcale zbyt dużej wiedzy oraz poświęcanego czasu.
Zresztą systematyczne monitorowanie ma także inne zalety. Dzięki niemu upewniamy się o kosztach eksploatacyjnych naszego urządzenia – czy są prawidłowe czy zbyt wysokie. W razie zbyt wysokich możemy w porę uchronić się przed dużymi kosztami.
Co warto sprawdzać?
Przede wszystkim to, ile energii elektrycznej zużyło nasze urządzenie. Mierzymy przy tym nie tylko samą pompę, ale również pompy obiegowe dolnego oraz górnego źródła. Posłuży nam do tego nawet najprostszy licznik z wtykiem do gniazdka.
Jeśli zależy nam na miarodajnym zestawie, to dołączmy do woltomierza także ciepłomierz, a także czujnik temperatury zewnętrznej i wewnętrznej.
Jakie komunikaty powinny nas zainteresować?
Niepokojące powinny być dla nas wszystkie stany awaryjne. Jak je rozpoznać? Najłatwiej po tym, kiedy nasza pompa po prostu się wyłączy. W innym przypadku na jej ekranie może się też pojawić niepokojący komunikat.
Na pewno nie powinniśmy lekceważyć takich sygnałów. Szczególnie, jeśli nasza pompa po jakimś czasie zacznie działać ponownie.
Wiele osób popełnia jeszcze jeden błąd. Resetuje sterownik, odcinając na chwilę zasilanie. Oczywiście jest to niedopuszczalne.
Wspomniane elementy pompy ciepła mogą ulec awarii z różnych przyczyn do najczęstszych należą:
- zbyt niskie ciśnienie czynnika roboczego,
- zbyt wysokie ciśnienie czynnika roboczego
- zbyt niskie ciśnienie w obiegu dolnego lub górnego źródła ciepła.